Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Rodzina Poszepszyńskich => Piosenki => Wątek zaczęty przez: zachariasz w 07 Września 2008, 12:42:02
-
moja ulubiona... I miejsce na festiwalu w Sopocie murowane :)
raz pamiętam na ślizgawce
zaplątałem się w nogawce
co nie wyszło mi na zdrowie
gdyż złamałem sobie nogę
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpunt
ledwo zrosła się ta noga
wywróciłem się na schodach
mogłem złamać znacznie więcej
a złamałem tylko ręce
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpunt
wkrótce potem spadłem z dachu
lecz skończyło się na strachu
zamiast zginąć w tej potrzebie
połamałem kilka żeber
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpunt
później będąc w Morskim Oku
wpadłem w przepaść dość głęboką
z rekordowym wprost wynikiem
z marnym jednym obojczykiem
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpunt
dzięki serii tej fatalnej
jestem dzisiaj niezniszczalny
posłuchajcie rady Dziadka
i wprawiajcie się w wypadkach
grunt to wprawa
a wprawa to grunt
szpunt to korek
a korek to szpunt
-
Piosenka ulubiona, ale czy stosowana w praktyce? ???
Bo czym szpunt za młodu nasiąknie...
-
Rady Dziadka Jacka zawsze najlepsze! Wujek Dobra Rada się choooowa! O!
(a piosenkę na stronę RP!)
-
OO ja też uwielbiam tę piosenkę :)
-
Piosenka bardzo dobra (jak mawia pewien magik-kuzyn) ;D
-
hmm.... może udałoby mi się wyprosić spoźniony prezent mikołajkowy w postaci dostępu do zasobów z odcinakami Rodziny....
zobowiązuję się uzupełnić zasoby jeśli miałbym coś czego brakowałoby..... mam koło 100 odcinków...a może więcej....
-
Ja mogę cię tylko odesłać (zesłać?) do zsypu - tak w ramach właśnie spóźnionego mikołajkowego: zsyp (http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Przyzsypie)
Wiem, że to nie to, ale do końca roku daleko a jeszcze Dzied Maroz przed tobą, albo Gwiazdor...
888
-
hmm.... może udałoby mi się wyprosić spoźniony prezent mikołajkowy w postaci dostępu do zasobów z odcinakami Rodziny....
zobowiązuję się uzupełnić zasoby jeśli miałbym coś czego brakowałoby..... mam koło 100 odcinków...a może więcej....
My sami nie mamy dostępu.
Tym razem serio, bo czasem sobie żartujemy... a czasem śpiewamy.
-
wyjdę sam frontem do klienta (fana rodziny): nie będę tu wklejał linku do odcinków, ale jeśli ktoś jest zainteresowany to nich pisze na priv ;)
-
wyjdę sam frontem do klienta (fana rodziny): nie będę tu wklejał linku do odcinków, ale jeśli ktoś jest zainteresowany to nich pisze na priv ;)
Deklaracja jest ze wszecch miar pożyteczna. Wypadałoby jednak ustalić spisy odcinków. "Nasz" jest na stronie...
-
Zamkną nas, jak bonie dydy, w końcu nas zamkną...
Nawet jak my udajemy, że nie rozpowszechniamy, to do nas przychodzą i rozpowszechniają ::)
Chociaż na razie jest nadzieja, że jakby co, to i tak się nie dostaną do materiału dowodowego... Sami się na razie do niego nie możemy dostać, niestety...
-
No ale w zsypie to chyba każdy może grzebać, nie tylko odpowiednie służby? A może nie każdy :-\
-
W zsypie tak, tam tylko sami swoi ;D
Ale ta konspira kolegi Zachariasza może nas zdekonspirować...
-
powiedzmy ze mam same odcinki z lat 70-tych i pocz. 80-tych... ;)
a te pod prawa autorskie nie podpadają bo 25 l wstecz to '83 r.... ;D
-
No to masz wszystkie które mieć musisz ;) Te późniejsze już tak dobre nie są, aczkolwiek... ;)
Ale co tam Panie! W Zsypie możesz chyba się w coś zaopatrzyć, tylko uważaj na Pana Słowikowskiego.
Chyba, że masz gust podobny do Maryli i Panny Ingi. ;)
-
A ci dalej swoje... :-\
-
powiedzmy ze mam same odcinki z lat 70-tych i pocz. 80-tych... ;)
a te pod prawa autorskie nie podpadają bo 25 l wstecz to '83 r.... ;D
No i znowu zbywamy kolegę. To może ja spróbuję wyjaśnić to i owo. Co do praw autorskich, to jakbyś słyszał, ile Zembaty zarabia na obecnej emisji RP, bądź inaczej, ile ona kosztuje Polskie Radio, zmieniłbyś nieco zdanie. My tu jednak mamy taki zwyczaj, że o prawach autorskich mówimy tylko w tzw. kręgu towarzyskim. Chodzi nam zaś o to, że doceniając Twoją inicjatywę, jesteśmy grupą (może nawet grupom) osób, które bawią się swoją obecnością i wypisywaniem tych głupot, które pewnie już zauważyłeś. Jak nie wiesz, o czym piszę, poczytaj forum. Tak więc sens naszego tutaj istnienia to nie tylko posiadanie odcinków RP, ale przede wszystkim wzajemna wymiana myśli i wrażeń. Dlatego gorąco (goronco) Cię do tego zapraszamy, a reszta przyjdzie sama z siebie, ani się obejrzysz. ;)
-
To my mamy jakieś nagrania?
To dlaczemu nikt mi o tym nie powiedział?
Zagadka - z kogo to?
-
To dlaczemu nikt mi o tym nie powiedział?
Zagadka - z kogo to?
Jeśli "dlaczemu" to musi być Czesio.Alleluja,alleluja....
-
powiedzmy ze mam same odcinki z lat 70-tych i pocz. 80-tych... ;)
a te pod prawa autorskie nie podpadają bo 25 l wstecz to '83 r.... ;D
No i znowu zbywamy kolegę. To może ja spróbuję wyjaśnić to i owo. Co do praw autorskich, to jakbyś słyszał, ile Zembaty zarabia na obecnej emisji RP, bądź inaczej, ile ona kosztuje Polskie Radio, zmieniłbyś nieco zdanie. My tu jednak mamy taki zwyczaj, że o prawach autorskich mówimy tylko w tzw. kręgu towarzyskim. Chodzi nam zaś o to, że doceniając Twoją inicjatywę, jesteśmy grupą (może nawet grupom) osób, które bawią się swoją obecnością i wypisywaniem tych głupot, które pewnie już zauważyłeś. Jak nie wiesz, o czym piszę, poczytaj forum. Tak więc sens naszego tutaj istnienia to nie tylko posiadanie odcinków RP, ale przede wszystkim wzajemna wymiana myśli i wrażeń. Dlatego gorąco (goronco) Cię do tego zapraszamy, a reszta przyjdzie sama z siebie, ani się obejrzysz. ;)
ta, cezarze - jeśli możn a - wymień sie ze mną na myśli.. moje są jakieś .. robaczywe
-
ta, cezarze - jeśli możn a - wymień sie ze mną na myśli.. moje są jakieś .. robaczywe
No, no! Powiem więcej: no, no, no!
No.
-
Tylko przed wymianą myśli poprawcie chłopaki fryzury,bo inaczej będą to myśli nieuczesane.
-
Avatar jakiś dziwny...
-
Avatar jakiś dziwny...
Chodzi Ci o to, że taki nieuczesany?
-
Jest nawet takie przysłowie:Kto się czesze,ten się lubi.Czy jakoś tak.
-
Ale jesteście prymityyywni, no... Pry-mi-ty-wni! Przecież wiadomo, że to szło "Kto pod kim dołki kopie, ten się lubi". I nikt was, zasadniczo, nie pytał o zdanie.
-
Zgoda szcutek, ale i Fasiol ma sporo racji. Przecież nikt nieuczesany nie będzie kopał dołków. Bo nie lubi.
Niezależnie od tego stare przysłowie brzmiało: Kto pod kim dołków nie kopie, widać nie lubi.
-
Prawda to kolego C.Ale też:Kto pod kim dołki kopie temu pan Bóg daje,a kto rano wstaje ten sam w nie wpada.