Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Rodzina Poszepszyńskich => Piosenki => Wątek zaczęty przez: Stefan w 16 Lipca 2007, 21:15:51
-
Proponuję głosowanie na ulubioną piosenkę Zembatego (sensu sctricte, o Boże co ja piszę)
Moimi faworytami są bezapelacyjnie:
Imogena oraz
Wujek Staszek
-
To ja wybieram "W prosektorium".
Podobny temat założyłem zresztą na starym forum...
-
Nebraska - najbardziej Cohenowa piosenka Zembatego, bardziej trzyma klimat niż niektóre tłumaczenia...
A klimat jest mi bliski - ja też z natury nie wierzę tym z lewej, z prawej i ze środka ;D
-
Nebraska - najbardziej Cohenowa piosenka Zembatego, bardziej trzyma klimat niż niektóre tłumaczenia...
A klimat jest mi bliski - ja też z natury nie wierzę tym z lewej, z prawej i ze środka ;D
widać że wakacje - Bruxo! co prawda nie wiem co znaczy sens stricte, ale proszę się tego trzymać!
żaden Cohen (oszust podatkowy), Zembaty-Zembaty!
Czyli klimaty piosenek z trumienek (i to w wykonaniu basem)
-
żaden Cohen (oszust podatkowy), Zembaty-Zembaty!
To Nebraska ma coś wspólnego z Cohenem, prócz ogólnego klimatu? No masz, człowiek się całe życie uczy ;) ;D
Wierzę w Ciebie jak w serce i w nerki - to nie jest makabreska?
Z drugiej strony - mój osobisty namber tu okupują ex aequo Piosenka polityczna i Onuce. Zadowolony?
Edit: A z makabresek sensu stricte (jakkolwiek go zdefiniujemy) to oczywiście Imogena, ale nie chciałam się powtarzać. No i oczywiście "Jak dobrze mi w pozycji tej ho-ry-zon-tal-nej..." czyli Ostatnia posługa.
Na wszelkich pogrzebach przypomina mi się zawsze anegdota opisana przez Zembatego w Makabrze i Współczuciu...
Było tak:
Zdałem sobie sprawę, że wpadłem, łagodnie mówiąc, na pomysł kontrowersyjny. Ludwik Klekow, w przeciwieństwie do mnie, zrozumiał to natychmiast.
- Musisz to zaśpiewać w Opolu - powiedział autorytatywnie - ale oczywiście pod innym tytułem.
Nie zrozumiałem.
- Komisja kwalifikacyjna nie przepuści Marsza żałobnego Chopina i Zembatego.
Dalej nie rozumiałem.
- Chopin jest świętością, której nikomu nie wolno profanować! - zdenerwował się dyr. Klekow.
- To mam tego nie śpiewać?
- Ty chyba niczego nie rozumiesz.
- Chyba tak - przyznałem.
- Zaśpiewasz to pod innym tytułem. Wymyśl coś!
Zastanowiłem się przez chwilę.
- Może Ostatnia posługa? - zaproponowałem.
- Chociażby. Zgłosimy to tak: Ostatnia posługa - tekst Maciej Zembaty, muzyka...
- Fryderyk Chopin - przypomniałem.
- Jaki Chopin!? - zdenerwował się jeszcze bardziej mój dyrektor. - Muzyka: ludowa. Lu-do-wa!!!
Zrobiłem jak radził.
-
W dodatku Nebraska to piosenka zakazana nawet na festiwalu piosenki zakazanej!
-
Edit:
Skoro "antynekrolog" jest przedwczesny, to go skasowałem.
-
Obawiam się, że ten antynekrolog jest nieco przedwczesny, najprawdopodobniej...
-
Pragnę dodać (jako osobnik nie najnowszej daty), iż "Onuce" to bardzo udana parodia piosenek festiwalu piosenki żołnierskiej w Kołobrzegu :)
Ulubioną ciężko mi wskazać, gdyż lubię wszystkie makabryczno-pogrzebowe :)
-
Ja uwielbiam Onuce. Jet ona z poza Repertuaru RP, ale jest super." Nic tak nie śmierdzi...:)))
-
Jet ona z poza Repertuaru RP, ale jest super.
Witamy na pokładzie staropolskim: Jedno nie przeszkadza drugiemu, najprawdopodobniej ;D
-
Ja uwielbiam Onuce. Jet ona z poza Repertuaru RP, ale jest super." Nic tak nie śmierdzi...:)))
Albo nowy, albo zjawa. Albo Stefan się wydurnia - tworzy nowych użytkowników, sam sadzi błędy w zdaniach, które będzie potem z upodobaniem flekować. Taka teoryjka. Gdyby to jednak nie był Stefan, to oczywiście witam.
-
Nowy forumowicz i niczego od nas nie chce.Dziwne i podejrzane.
Czekam na opinię Stefana.
-
Wujek Staszek rządzi!
Choć "W łeb mu pierdolne polanem" mocne też jest...
-
O ile można pisać jednocześnie z Mielca i ze Szczecina, to na pewno Stefan :)
Po namyśle, uważam, że poprzednie zdanie winno brzmieć: Skoro może pisać jednocześnie z Mielca i ze Szczecina, to na pewno Stefan ;D
-
Albo nowy, albo zjawa. Albo Stefan się wydurnia - tworzy nowych użytkowników, sam sadzi błędy w zdaniach, które będzie potem z upodobaniem flekować. Taka teoryjka. Gdyby to jednak nie był Stefan, to oczywiście witam.
I tu mamy szczutka! Skąd szczutek tak dobrze zna Stefana od tej strony skoro jest tu w końcu nie tak długo hę? Bo szczutek to Stefan!
Gdyby to jednak był Oksymoron, to oczywiście przepraszam.
www.kalkomania.blox.pl (http://www.kalkomania.blox.pl)
-
Bo szczutek to Stefan!
A jeżeli jest zupełnie na odwrót?
-
Bo szczutek to Stefan!
A jeżeli jest zupełnie na odwrót?
Na odwrotach to się najlepiej znają Francuzi i Włosi.
Zresztą to nic. "Najgorzej, to jak lekarz się pomyli"
-
Wyjawię Wam, Kochani, straszną tajemnicę: Tak naprawdę my, fani poszepszyńskich to Dziadek Jacek, którego liczne rozszczepione osobowości w ten sposób się manifestują. No bo powiedzcie sami: czyż normalni ludzie wytrzymaliby tutaj?
-
Bo szczutek to Stefan!
A jeżeli jest zupełnie na odwrót?
Jestem zaniepokojony?
Wyjawię Wam, Kochani, straszną tajemnicę: Tak naprawdę my, fani poszepszyńskich to Dziadek Jacek, którego liczne rozszczepione osobowości w ten sposób się manifestują. No bo powiedzcie sami: czyż normalni ludzie wytrzymaliby tutaj?
Nie ubliżaj nam!
Normalni!
No wiesz? ;)
-
Wyjawię Wam, Kochani, straszną tajemnicę: Tak naprawdę my, fani poszepszyńskich to Dziadek Jacek, którego liczne rozszczepione osobowości w ten sposób się manifestują. No bo powiedzcie sami: czyż normalni ludzie wytrzymaliby tutaj?
Nieprawda! To my jesteśmy normalni! Cały świat wokół nas zwariował! Zwariował, bo to zła kobieta była, trzask prask i po wszystkim, bum tarara, bum tarara, bum bum bum bum tarara... S:)
-
Żołnierzu zmyj ze swego ciała pot. umph tarara umph umph
Spomiędzy palców to, co jest tam, skrob. umph tarara umph umph
-
Żołnierzu zmyj ze swego ciała pot. umph tarara umph umph
Spomiędzy palców to, co jest tam, skrob. umph tarara umph umph
No tak, ale to jest piosenka Dziadka Jacka.
A jaka jest ulubiona piosenka MZ to trzeba by jego zapytać.
A była okazja.
Może Deep zapyta?
-
Dopiero właśnie doszła mnię wiadomość, że miejsce Pakosy w KMN zajęła Agata Załęcka mająca swoją przegódkę w trumience z piosenkami niejakiego Macieja Zembatego
-
Dopiero właśnie doszła mnię wiadomość, że miejsce Pakosy w KMN zajęła Agata Załęcka mająca swoją przegódkę w trumience z piosenkami niejakiego Macieja Zembatego
No proszę, a do mnie ta wiadomość dotarła teraz, dzięki Twojej wiadomości. Zastanawiam się, czy to dla nas - szmoncesów ze starego szynela - dobrze, czy źle?
Jeżeli Zembaty w trumnie, a ona z tej trumny z nim śpiewała... nie jestem przekonany, czy wniesie duże ożywienie do KMN?
-
A co to jest KMN?
Jakiś tani przewoźnik?
-
A co to jest KMN?
Jakiś tani przewoźnik?
Rety i kto to mówi, nasz stały skrótownik...
-
Rety i kto to mówi
Ja nie mówię, ja prowokuję...
Przecież wiem, że KNM to górski przewoźnik skalny...
-
Rety i kto to mówi
Ja nie mówię, ja prowokuję...
Przecież wiem, że KNM to górski przewoźnik skalny...
Pomyliłem się. KNM, to nie "kto to mówi", tylko: "kto nam mówi".
-
Sądząc po ilości literówek, gdzieś na łączach jest niezła forumowa imprezka...
-
Sądząc po ilości literówek, gdzieś na łączach jest niezła forumowa imprezka...
CBDO?