Znajomość ścisłych to może i kolega ma, ale z filozoficznymi to już gorzej. Od kiedy minus to jest nic, he?
Moim zdaniem to wielka obelga (Oby ci elektron zgubił minusa!) bo taki elektron bez minusa to jak, najprawdopodobniej, eunuch - zmienia rodzaj na nijaki a to dla jego psychiki może być wielkim szokiem!