Jestem wzruszony...
Ja, biedny-miś stałem się solą w głowie takich wysokich osobistości...
Ech, dawniej to by człowiek jakiś chutor spalił, pochędożył, na Dzikich Polach poszalał...
A teraz?
Jakieś niecne fora, jakieś patologiczne rodziny i w ogóle szemrane towarzystwo...
O tempora, o mores!
Każdy ma takie Dzikie Pola na jakie zasłużył...