Czyli możemy się do Fasiola wybrać, żeby się napić wódki? No w życiu bym na to nie wpadła, ale w sumie każdy powód jest dobry.
Żeby odwiedzić Fasiola, oczywiście.
A co do skojarzeń, to mnie się po ostatnim weekendzie wszystko kojarzy.
Ale o tym gdzie indziej.