Refleksja na dziś...

[Bluesmanniak]

A i owszem

[Bruxa]

Tymczasem, to u mnie słonko najpóźniej wstaje, a ja was budzić muszę?

Znaczy, melduję się z Dufałki, mogą następować drobne przerwy w nadawaniu, tu nawet internet zamarza w locie...

[Fasiol]

Czyli można powiedzieć że jesteś tak jakby w sanatorium.

[Bruxa]

Mhm...
Krioterapia.
W sumie nie jest źle, już plus dwanaście.
W sypialni.

[Cezarian]

Dufalka biegunem zimna?

[Ali]

W sumie dobrze, że temperatura w sypialni się podnosi...

[Bluesmanniak]

Tymczasem, to u mnie słonko najpóźniej wstaje, a ja was budzić muszę?

Znaczy, melduję się z Dufałki, mogą następować drobne przerwy w nadawaniu, tu nawet internet zamarza w locie...

Znaczy, szukasz ściany na regał i półki?

[Bruxa]

Jak odkuję spod lodu, to może się i książki pokażą. Nie żeby ich tu też nie było.

[Cezarian]

Dufałka dobre miejsce na książki, zawsze może wpaść na wieczór coś poczytać.

[Fasiol]

Szczególnie te książki co je Mela sama pisze. Z wiśni, pigwy ...

[Cezarian]

Coś o rolnictwie?

[Bluesmanniak]

Raczej ogrodnictwie?

[Cezarian]

Wszystko zależy od skali upraw, jednak najważniejsze, żeby jej te wiśnie i pigwy nie wymarzły na tym biegunie zimna.

[Ali]

Spokojnie: wiśniówka i pigwówka ma znacznie niższą temperaturę zamarzania niż woda, więc prędzej Mela skostnieje.
Chyba, że będzie ratować się przed zamarzaniem zmieniając skład płynów we krwi. Dla zdrowotności oczywiście*...

* Zakładam, że dla smaku też, chociaż osobiście nie miałem okazji spróbować...

[Fasiol]

Tsm że boczek z patyka pod pigwówkę lub wiśniówkę to chyba pasuje?