Panie, a komu teraz lekko... U nas się ktoś przedwczoraj na bramie kościoła obwiesił.
Ale przynajmniej kłopotu innym nie robił, nie jak tych dwoje na torach w Ursusie w ubiegłym tygodniu.
Cytując (luźno) Sapkowskiego: Jak już musisz to idź do stodoły i powieś się na lejcach, a spokojnych ludzi do tego nie mieszaj...