OK, ale tym razem bez dzieci, dobrze?
Jak obrobię zdjęcia to zademonstruję, że tym razem powiedzenie, że trawa jest zieleńsza na cudzym trawniku, nie zawierało krzty przesady.
Zanim do nas tu wiosna przyjdzie, ja już pojechałam do niej. Z niecierpliwością czekam, aż się znowu zobaczymy...