Oj, dziś ten dziwny odcinek z "symetryczną" do Poszepszyńskich rodzinką... Dziwny.
A przy okazji; kochani, życzę wszystkim wesołych Świąt, wysokiego napięcia u węgorza, zaskrońca na stole, wielu szklanych oczu na choince, podarunków w postaci Schnellzuga i dziesięciu słoików dżemu pod choinką, dodatkowego gościa na wigilii w osobie bezpośredniego przełożonego dziadka Jacka - kaprala Jedziniaka, szumu drzew - trzeba czy nie trzeba i co najmniej temperatury zdegradowanego kapitana dla zimowego nastroju. Oraz udanego składkowego Sylwestra i wszystkiego najlepszego w roku 2009!!! Trzask prask i po wszystkim!!!