Mam przeczucie, że jutro, w ramach święta teatru Polskiego Radia (i TV), znowu, jak rok temu, nie będzie naszego ulubionego radiowego słuchowiska. Mnie tam ganz egal, bo i tak nie będę miała czasu na takie luksusy, ale...
Ciekawe, czy za tydzień Andrus puści dwa odcinki, czy po prostu nas oleją?