No właśnie żeby nie zdać, to trzeba co najmniej poprawkę, albo i trzy...
Jak raz parę lat temu chciałyśmy jednemu takiemu pomóc, to dopiero we cztery dałyśmy radę (z matematyczką, polonistką i przyrodniczką).
Co do zakłóceń nadawczo-odbiorczych to... Właśnie teraz słucham TOK FM, audycji o aferach podsłuchowych (Watergate, PRISM, takie tam) i nagle słyszę ...zzzszszszzzzszszzzzz sierra papa foxtrot requesting... zzzzszszszzzszzszzz...
Brrr...
Po przemyśleniu - albo sobie zahodowaliśmy krótkofalowca (ale na UKFie?), albo znowu któryś na za niskim pułapie na Okęcie leciał.
Ej no zaraz! My tu gadu gadu, a Fasiol gdzie się wałkoni?