Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku, tylko kot jest gałgan.
0 użytkowników i 17 Gości przegląda ten wątek.
No trochę wiało...
Trudno przehulać wioskę, którą się ma jedynie pod zarządem, a nie na własność. Sołtysem był, nie dziedzicem.
Chyba jednak ekonomiczniej jest zostać się przez długie lata sołtysem - żeby było za co hulać.