Bruxa ma swoje. Nic pod stołem nie przybyło. Wręcz przeciwnie.
Co do metylku, zabawna sprawa z naszym inspektorem sanitarnym, czy jak się to tam nazywa, co to zalecił, żeby nie pić na wszelki wypadek również czeskiego piwa i wina. Panie Inspektorze, czeskie receptury na piwo i wino nie przewidują wzbogacania ich wysokoprocentowym alkoholem, zupełnie inaczej niż nasze, naprawdę
Zupełnie niezabawna sprawa jest taka, że już parę pogrzebów w okolicach Dufałki się odbyło...