Straszna wieść!!!

[Bruxa]

Broń ręczna miotająca średniego zasięgu ziemia-ziemia, ziemia-powietrze

[Bluesmanniak]

A jakiej to amunicji używa? Kulki mydlane czy może pinezki?

[Bruxa]

Rozumiem, że bolce są zakazane konwencją genewską, jako niehumanitarne?

[Cezarian]

Tylko na kulki gumowe. Do rozpędzania demonstracji?

[Fasiol]

Albo na kulki z nosa.   

[Stefan]

Albo na kulki z nosa.   

A takie kulki to nazywają się...?

[Fasiol]

Jak?No jak?

[Bruxa]

Kozy, Stefan, kozy. I tego się na wszelki wypadek trzymajmy.

[Stefan]

Aj tam, przecież fryzjer się sam nie ostrzyże...

[Cezarian]

Kozy, Stefan, kozy. I tego się na wszelki wypadek trzymajmy.

Na pewno nie Cezariany, chociaż jakoś tak podobnie...

[Bluesmanniak]

Uwaga - autentyk zasłyszany wczoraj:
Nauczycielce (w wieku około 40 lat), która z pierwszakami zaczęła rok szkolny, zdarzyło się kichnąć w czasie lekcji, a tu wstaje Zosia i z uśmiechem na ustach mówi: Na zdrowie stara krowo!

[Cezarian]

Uwaga - autentyk zasłyszany wczoraj:
Nauczycielce (w wieku około 40 lat), która z pierwszakami zaczęła rok szkolny, zdarzyło się kichnąć w czasie lekcji, a tu wstaje Zosia i z uśmiechem na ustach mówi: Na zdrowie stara krowo!

Prawdopodobnie chodzi o tzw. dysonans poznawczo-znaczeniowy. Zosia była przekonana, że krówki to miłe, domowe zwierzęta kojarzące się jednoznacznie pozytywnie.
Ale ale, co ja ty wymyslam. Mela?

[Bruxa]

Niech się cieszy, że nie usłyszała: Że też ci ryja nie urwało!
A tak serio, to pewnie tatuś w domu tak mówi do mamusi i jeszcze uważa to za szczyt wyrafinowanego poczucia humoru

[Stefan]

A może czytał Szwejka?

[Cezarian]

A może czytał Szwejka?

Na głos, przy mamie?