Kot Alik nie żyje Na szczęście kot Ali ma się dobrze.
0 użytkowników i 51 Gości przegląda ten wątek.
Ale nie jest powiedziane, że do nas.
Już po północy, a tu cisza.
Ale to chyba nie były, niestety, muchomory jadowite?
Spokojnie, złego licho nie bierze. Prędzej by się grzyby struły Stefanem...
Sąsiadka u nas się chwali, że chadza na gąski...
Po czeskiej to by przecież chodziła na huski. Albo na Husaki.