Pojechaliśmy dziś Marylkę zaszczepić, w szpitalu w Olsztynie. Dojeżdżamy, 15 minut przed terminem szczepienia i przychodzi sms: twoje szczepienie jest przełożone na inny termin.
A w szpitalu faktycznie - nie wpuszczają, bo "dziś szczepień nie będzie, nie dowieźli szczepionek!". No żesz ty w kite jeża! Drogi zasypało? Ślizgawica? Może do Rzeszowa zawieźli zamiast do Olsztyna? Wrrrrrrr...........
Wracamy, po chwili sms: twoje szczepienie w czwartek o 11...