Straszna wieść!!!

[Fasiol]

Nie, u nas spoko, to bardziej na północ. Ale uważaj, bo idą straszne burze na was!

Co? Gdzie? Na SAT24 nic nie widać póki co.

[Bluesmanniak]

Ale ja to wczoraj ostrzegałem, dzisiaj spoko 😀

[Fasiol]

A no tak. Dziś faktycznie spoko.

[Cezarian]

A nad Śniardwami cisza i spokój, słoneczko, krówki i koty, a do tego wszystko smaczne. Jak wracać, bo po co wracać, to nawet nie pytam.

[Bruxa]

W Piastowie też cisza, spokój... Siedzę, przygotowuję się do zebrania z rodzicami. Podsumowuję co co mam zebrać, z czym się do mnie zgłosiła polonistka, matematyczka, geografka, rusycystka, francuzka, ksiądz katecheta... Innych drobnych spraw nie licząc.
Wziąwszy oczywiście pod uwagę, że religia i języki są opcjonalne, więc nie da się zebrać od każdego tej samej kwoty...
A potem jeszcze trzeba to będzie po zebraniu przeliczyć i podzielić, żeby swoje dostała polonistka, matematyczka, geografka, rusycystka, francuzka i ksiądz katecheta...

Sielanka...

[Bluesmanniak]

I wszyscy do ciebie? To ty jesteś jakaś mennica?!

[Bruxa]

Nie, wychowawca.

W zakresie obowiązków mam i księgową i pielęgniarkę i biuro podróży i psychologa i sekretarkę i poradnię rodzinną i dekoratornię wnętrz i dietetyka i detektywa... I wróżkę, ale to nic nadzwyczajnego akurat.

[Bluesmanniak]

Tak czytam tę listę... prawnik jeszcze by ci się przydał! Albo psychiatra 😉

[Bluesmanniak]

Zaraz! A Poety nie słuchasz?!

[Bruxa]

Jedno nie przeszkadza drugiemu, w zasadzie.

Prawnik już jeden w Rodzinie jest, a na psychiatrę za późno.

[Cezarian]

Psychiatra to od razu wziął by się za nas wszystkich. Tylko, czy dałby radę?

[Ali]

Mnie psychiatra nie jest potrzebny. Na uczelniach nie mogą pracować ludzie normalni, więc diagnozę mam już z głowy...

[Cezarian]

Mnie psychiatra nie jest potrzebny. Na uczelniach nie mogą pracować ludzie normalni, więc diagnozę mam już z głowy...

Swego czasu, także co nieco pracując na uczelni tłumaczyłem swoim studentom, że skoro są na prawie, to już nigdy nie będą normalni. I miałem rację, większość z nich tego nie rozumiała.

[Bruxa]

Czy ty nie mylisz spektrum zaburzeń ze zwyczajnym niewyrabianiem normy intelektualnej?

[Bluesmanniak]

Rozumiem, że zaburzenia to rzecz nabyta i np. środowiskowa a te niewyrabianie to... genetyczne?