Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Potrujmy o Trójce (AKA forum.trojka.net) => Wątek zaczęty przez: Stefan w 14 Grudnia 2007, 21:25:58
-
że zacznę
Czy ma ktoś ostatni mini-max, a choćby jego pierwszą godzinę?
Ostatni w sensie ostatni, a nie ostatni.
Tzn z 13-14 grudnia.
-
Ja mam zapewne, ale na kasecie... :(
-
Sprawdź na pr3podcast, powinno już być...
-
Ja mam zapewne, ale na kasecie... :(
Jej, to ktoś jeszcze nagrywa na kasety?
No łzy mię ciekną ze wzruszenia... :'( ;)
-
Ja mam zapewne, ale na kasecie... :(
Jej, to ktoś jeszcze nagrywa na kasety?
No łzy mię ciekną ze wzruszenia... :'( ;)
Zmartwię cię/Cię - mój ociec, not me. ;D ;)
-
Stara ( ;D ) gwardia nie rdzewieje!
A ty jeszcze wiesz, jak sie z kasety korzysta? Albo co to takiego łokmen? Tylko nie ściągać mi tu z pedii, proszę ;)
-
Bruxa - ja nie dziecko pokemona! (chociaż parę kapsli z chipsów miałem w podstawówce :D) ;)
Walkmana pierwszego dostałem już ładnych parę lat temu (niestety niesprawny już dziś), a pierwsze audycje radiowo-rockowo-nocne mam jeszcze nagrane na kasetach (konkretnie rockową listę przebojów z jedynki). ;D
-
A to przepraszam. Starcza zgrzybiałość przeze mnie przemawia. ;D
Oj, nagrywało się, nagrywało... Beksińskiego zwłaszcza, chociaż raczej muzykę niż słowo (bo w pewnym wieku sądzi się, ze niektóre rzeczy będą trwały wiecznie - przecież za tydzień miała być następna audycja, nie?), LP3, Pół Perfekcyjnej Płyty... Nawet historyczne drugoobiegowe kasety kabaretu Tey miałam (120 minutowe, imaginujcie sobie ;D). Ale po paru przeprowadzkach... Szlag wszystko trafił, dno, serdeńko, dno...
-
A to przepraszam. Starcza zgrzybiałość przeze mnie przemawia. ;D
Oj, nagrywało się, nagrywało... Beksińskiego zwłaszcza, chociaż raczej muzykę niż słowo (bo w pewnym wieku sądzi się, ze niektóre rzeczy będą trwały wiecznie - przecież za tydzień miała być następna audycja, nie?), LP3, Pół Perfekcyjnej Płyty... Nawet historyczne drugoobiegowe kasety kabaretu Tey miałam (120 minutowe, imaginujcie sobie ;D). Ale po paru przeprowadzkach... Szlag wszystko trafił, dno, serdeńko, dno...
Wybaczam, choc nieładnie patrzeć na młodych, jak na "gówniarzy, którzy nic nie wiedzą, a coś co było parę lat temu uważają za prehistorię" :P ;)
Ja aż takim zaawansowanym "nagrywaczem" nie byłem, ale nawet kiedyś sobie poszepszyńskich nagrałem (dawno temu i jedynie parę odcinków, bo ojciec mi powiedział, że takie coś w ogóle istnieje ;D) Ale to były dawne czasy, bo teraz to zostało mi jeno parę kaseciaków, które kurzą się na półce i chyba umarły śmiercią naturalną...
No i właśnie mój fader (jako ten "zacofany"), który nie posiada własnego PC (a zresztą nawet gdyby posiadał, to i tak nie za bardzo by umiał go odpalić ;)) uskutecznia nagrywanie (zwłaszcza ulubionego mini-maxu) na rzeczone kasety.
-
Stara ( ;D ) gwardia nie rdzewieje!
A ty jeszcze wiesz, jak sie z kasety korzysta? Albo co to takiego łokmen?
Łokmen to już nowożytna era,kasetowy Kasprzak na który nagrywaliśmy kawałki z trójkowej listy,to był sprzęt!
-
Upraszam o tytuł piosenki Jana Ptaszyna Wróblewskiego, leciało to tak:
Na basie w Mombasie,
Na saksofonie w Weronie
Na pianinie w Tallinie
i na trąbce w Porąbce
Męczy mnie to lat 23.
A chciałbym jeszcze pożyć
-
W kinie w Lublinie
W berecie, w czapce, chustce
Na falochronie w Ustce
To nie to? ;) ;D
-
W kinie w Lublinie
W berecie, w czapce, chustce
Na falochronie w Ustce
To nie to? ;) ;D
Bardzo <expresso> śmieszne (szczególnie w poniedziałek o 6 rano)
-
W kinie w Lublinie
W berecie, w czapce, chustce
Na falochronie w Ustce
To nie to? ;) ;D
Bardzo <expresso> śmieszne (szczególnie w poniedziałek o 6 rano)
A gdzie niedomówienie, a gdzie exspresso maciato? To przecież się czyta nie tylko o 6 rano!
-
naszklinentnaszpaaaaan
:P
BTW
Poproszę o brief, kiedy mogę używać direct, a kiedy jako expresso
-
Znaczy musimy sobie określić program taryfowy? Proponuję darmowe espresso łaciato zwłaszcza w wieczory i weekendy, a direct przez prime rate ;D
-
Znaczy musimy sobie określić program taryfowy? Proponuję darmowe espresso łaciato zwłaszcza w wieczory i weekendy, a direct przez prime rate ;D
Na Boga, Holmesie - dlaczego?
-
Aaa... bo tak ;D
Ale przecież nie powiedziałam, ze to jedyna możliwa opcja - jestem otwarta na propozycje. Tylko upraszam o zapewnienie opcji espresso light, bo mnie kofeina szkodzi ;D
-
Upraszam o tytuł piosenki Jana Ptaszyna Wróblewskiego, leciało to tak:
Na basie w Mombasie,
Na saksofonie w Weronie
Na pianinie w Tallinie
i na trąbce w Porąbce
Męczy mnie to lat 23.
A chciałbym jeszcze pożyć
Jak już zeznałem - nie znam tytułu, ale może choć na pocieszenie kotu zacytuję takie coś:
.....
Śliwkowym splamion mrówkojadem
łyknął i zachwiał sie dziewanną
by zapiąć głód na firmamencie
Ach, co za zwierzę!
Ptaszyn maczał w tym swoje paluszki, choć oficjalnym autorem powyższego był niejaki Józef Melonek ;)
-
Piękne. To na pewno było w Mombasie ;)
-
w Mombasie to Mleczko ptasie...
i po jaju w Bombaju
-
Terefere
-
Kuku S:)
-
Siadł Murzyn* na zbuku...**
* Czy można teraz pisac Murzyn bo nie wiem, a nie chodzi o psa... Zresztą nie wiem czy nazwanie psa w ten sposób też nie jest aby niepoprawne politycznie...
** W Mombasie oczywiście...
-
Siadł Murzyn* na zbuku...**
* Czy można teraz pisac Murzyn bo nie wiem, a nie chodzi o psa... Zresztą nie wiem czy nazwanie psa w ten sposób też nie jest aby niepoprawne politycznie...
** W Mombasie oczywiście...
A Kinszasa? Czy można w Kinszasie?
-
W Kinszasie i owszem, można, podrapać się po ananasie...
-
A na Hawajach?
No dobrze, to było poniżej pewnego poziomu... ::)
-
A na Hawajach?
No dobrze, to było poniżej pewnego poziomu... ::)
To my tu mamy jakiś poziom?
-
Nie napisałam, że poniżej naszego poziomu. Tylko - pewnego poziomu.
-
Nie napisałam, że poniżej naszego poziomu. Tylko - pewnego poziomu.
A to przepraszam, nie zrozumiałem jak zwykle.
-
Mela chciała powiedzieć, żebyśmy próbowali osiągnąć pewien poziom, a nie obniżali pewnego poziomu do poziomu do naszego.
-
Naprawdę? To fajnie, że chciałam!
-
Naprawdę? To fajnie, że chciałam!
A widzisz! Niezbadane są ścieżki ktorymi podąża umysł fanki Poszepszyńskich...
-
Naprawdę? To fajnie, że chciałam!
A widzisz! Niezbadane są ścieżki ktorymi podąża umysł fanki Poszepszyńskich...
A najfajniej, że ktoś w ogóle zapytał, czy chciała. Wiele było epok, w których nikt nie pytał o takie drobnostki.
-
http://forum.gazeta.pl/forum/w,483,148495719,,Ktos_cos_wie_.html?v=2
No właśnie. Ktoś coś wie?
-
Dla tych co nie czytają pod linkiem, inne źródło:
Piotr Kaczkowski stracił etat w Polskim Radiu…
Audycję Minimax z 5 stycznia 2014 roku Piotr Kaczkowski rozpoczął słowami: “Rozglądam się po studiu i mógłbym powiedzieć tak: właściwie nic się nie zmieniło. Krzesełko to samo, mikrofon ten sam. Płyty brzmią, przynajmniej pudełeczka od nich tak samo, ale jednak jest dzisiaj zupełnie inaczej. Po raz pierwszy od parudziesięciu lat poprowadzę dla państwa audycję już nie jako pracownik Polskiego Radia. Radio postanowiło nie przedłużać mojego etatu. Od pierwszego stycznia jestem współpracownikiem Trzeciego Programu. Dla państwa, po państwa stronie odbiornika różnica nie powinna być wyczuwalna. Dla mnie uczuciowo jest już ogromna.”
-
O matko, ale afera.
Jest emerytem i zarząd PR zabrania dawania emerytom etatów. Nawet Kaczkowskim. Dwa lata przymykano na to oko, no ale juz sie nie dało.
Jest współpracownikiem, nie traci audycji ani czasu antenowego.
Tak jak Mann, Chojnacki i masa innych fajnych ludzi w Trójce.
Tyle, wyłączam sie.
-
Chyba z igieł widły. Ważne, że ma audycję.
Nie wyłączam się.
-
No toż pytam, czy ktoś coś.
Też podejrzewałam emerytalną traumę, wszystkich nas to kiedyś czeka. Na szczęście rząd dba o to, żeby ten moment jak najdalej odsunąć...
-
Bardzo rozsądny głos, rozjasniający sytuację.
http://www.jerzysosnowski.pl/?p=797
-
Tymczasem, w innych stronach Sieci KaczkowskiGate się rozkręca:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15235490.html
Swoją drogą - ładne zdjęcie, nieprawdaż?
-
Nie ładna, nie przyzwyczaję się do laskowskiego (tfu!) loga Trójki.
Kaczkowski przeszedł na umowę śmieciową? Może to i lepiej, mniej składek płaci?
-
Podmienili, oczajdusze!
Jak pisałam było zdjęcie gmachu Polskiego Radia.