No właśnie
A u nasz na Mazowsze rzucili Perłę. Jak zdegustuję, to doniosę, czy daje radę...
Trudno w to uwierzyć, ale na Warmię też rzucili!!!
W osiedlowym mini-markecie na półce obok Warmiaka (chyba już pisałem, że to niepasteryzowane pychotki?) stała sobie Perła i to w 2-ch odsłonach! Oczywiście nabyłem, resztką sił nabywczych, na mleko zabrakło...
Pierwsze testy wersji chmielowej wypadły zaskakująco, ale jako że moi przodkowie pochodzą z Ziemi Lubelskiej tom mało obiektywny, więc zwróciłem się do lokalnego eksperta - Maryli B. Opinia była pozytywna - dobra klarowność, wyraźnie zaznaczona goryczka, pianka widoczna bez okularów ale i nie bezwstydnie pienista. W sumie dobre piwo do obiadu, porównywalne np. z Perroni, ale bardziej wyraziste, z lekką nutką dekadencji, czarnoziemu Wyżyny Lubelskiej.
Na dziś przewidziane sa testy wersji "export"