Refleksja na dziś

[Ali]

A co, nisko latała?

Po najechaniu autem? To chyba jak ją wiatr porwie...

[Stefan]

K, tsm, że będzie ciepło. Opony zmieniłem.

[Fasiol]

Jak zmieniłeś na letnie to na pewno będzie ciepło.

[Bruxa]

Ja tak mam, jak się przymierzam do mycia okien. Zawsze można się wtedy spodziewać głębokiego niżu atlantyckiego...

[Cezarian]

Jak zmieniłeś na letnie to na pewno będzie ciepło.

Z jednej strony, dobrze, że się w końcu zdecydował. Z drugiej, czy nie należało jeszcze chwile poczekać, skoro już tak długo się czekało?
Czy dla wiewiórki ma znaczenie, rodzaj opony, przy użyciu której ją Tony przejechał?

[Bluesmanniak]

Normalnie jak głuchy telefon -  ja dziś rano pociągiem jechałem!
I błagam nie pytajcie jakie miał opony...

[Cezarian]

Normalnie jak głuchy telefon -  ja dziś rano pociągiem jechałem!
I błagam nie pytajcie jakie miał opony...

Z takimi oponami wiewiórka ma jeszcze mniej szans.

[Ali]

Normalnie jak głuchy telefon -  ja dziś rano pociągiem jechałem!
I błagam nie pytajcie jakie miał opony...

Będę bardziej dociekliwy: a na jakim wózku jechał wagon?

[Bluesmanniak]

Czteroosiowym
Ale wiewiórka była na drzewie a nie na torach

[Bruxa]

A drzewo na torach, czy ganialiście ją po lesie?

Mój tata opowiadał historię z czasów początków lokomotywizacji Mazowsza. Koło naszej rodzinnej wioski chłopaki prowadzili pociąg wzdłuż pola, na którym trwały wykopki. Świeżo kopane ziemniaczki dobra rzecz, więc niewiele myśląc maszynista wychylił się i zakrzyknął: Uciekajta baby, bo tu będziemy nawracać! Za babami tylko się kurzyło... 

[Stefan]

To Mazowsze jeździło na kopanki?
To kiedy tańczyli i śpeiwali?

[Bluesmanniak]

Na Śląsku...

[Cezarian]

A potem powstał o tym film: "How the wild Mazowsze was won", czy jakoś tak podobnie?

[Stefan]

Fasiol śpi, a parówka mu sie sama gotuje...

[Fasiol]

A nie prawda, chodziłem do carrefoura dla Ciebie po bułki.
Paróweczka właśnie się gotuje.