Refleksja na dziś

[Stefan]

Dobranoc

[Ali]

Dobranoc

Spóźniłeś się. Ja się kładłem o 4.30...

[Stefan]

Dobranoc

Spóźniłeś się. Ja się kładłem o 4.30...

Sorry, poprawię się?

[Bruxa]

Dobranoc

Spóźniłeś się. Ja się kładłem o 4.30...

Sorry, poprawię się?

Ali ci nastawi budzik, żebyś nie zaspał.

[Bruxa]

A wracając do odśnieżania (bo nie jest to dziś temat, który można ominąć):




Jak widać to nie jest sport dla mięczaków.

[Cezarian]

Tygrys pokazuje jak odśnieżać, czy babuszka pokazuje, jak odpoczywać?

[Bruxa]

No ja bym sobie tak nie żartowała.
Zwłaszcza, że nie wiadomo, kogo tu się bardziej bać - tygrysa, czy babuszki...

[Stefan]

Lato. W Budziku.

[Cezarian]

Lato. W Budziku.

I co powiedział?

[Fasiol]

Słonko świeci,  śnieżek pada, jednym słowem jeremiada.

[Cezarian]

Słonko świeci,  śnieżek pada, jednym słowem jeremiada.

Czyli: Panie Wołodyjowski! Wróg w granicach, a ty na konia nie siadasz, szabli (do odśnieżania) nie chwytasz?

[Fasiol]

Słonko świeci,  śnieżek pada, jednym słowem jeremiada.

Czyli: Panie Wołodyjowski! Wróg w granicach, a ty na konia nie siadasz, szabli (do odśnieżania) nie chwytasz?

Ty my ze Stefanem jesteśmy na per pan? 

[Stefan]

A o so chodzi?

[Cezarian]

A o so chodzi?

Nie wiem, ale prawdopodobnie o to, że to wskutek niedostatecznego odśnieżania zimą na wiosnę są powodzie.

[Stefan]

K, tsm, że jak akumulator mówi nie, nie, nie, to wie co robi. I pewnie boli go głowa.