Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.
K, tsm, cycki, łokieć, staw i rzeka
Wyszło Społeczeństwo przed bacówkę, przeciągnęło się, spojrzało po halach, po górach, i rzekło: Piykny dzionek. A echo z przyzwyczajenia: ...mać ...mać ...mać...
K, tsm, że Ali za dużo myśli.... Ale Sinatra o 5 rano był? Był! Dla mnie ))