Aczkolwiek jeżeli chodzi o książki to staram się nie schodzić poniżej pewnego poziomu. Czyli jednak podłoga.
Zgoda, jednak musimy w tym miejscu zdecydowanie zaznaczyć, że nie chodzi nam o podłogę na piętrze lub antresoli. Uważam bowiem, że niehumanitarny byłby zakaz trzymania książek na podłodze na parterze. Wiele ksiązek mogłoby nie znieść takiego upokorzenia i być może nawet rzucić się w celach samobójczych z wysokości podłogi w dół na złamanie okładek.
Choć słowa Meli nie są jednoznaczne, a może jej chodzi o czytanie książek z serii romance?