Refleksja na dziś

[Cezarian]

A jak jest, to jest. I też się nic na to nie poradzi.

I nie ma na to żadnej rady.

[Stefan]

A jak jest, to jest. I też się nic na to nie poradzi.

I nie ma na to żadnej rady.

O, i tu jestes w mylnym błędzie.
Jest na to rada. Pedagogiczna.

[Cezarian]

Ba, ale czy taka rada cokolwiek, kiedykolwiek uradziła oprócz konieczności radzenia? Mela?

[Bluesmanniak]

O, i tu jestes w mylnym błędzie.
Jest na to rada. Pedagogiczna.

Albo Pedadog

[Stefan]

albo moja żona

[Bruxa]

Uradzić jak uradzić, ale uchwalić owszem. Ostatnio uchwalaliśmy z prędkością dziesięciu uchwał na trzy godziny. Sejm nam może skoczyć.
Tak, wiem, że oni raczej nie uchwalają, tylko ustawiają, ale i tak prędkość mają żałosną.

[Cezarian]

Sejm ustawia? Pewnie wyścigi na Sużewcu? A może inne ustawki?

No i znowu, człowiek nie może rano wstać i doczekać się chociaż szczypty refleksji, a na dodatek musi w takim nierefleksyjnym stanie jechać do Tatarów. Jak mi się coś stanie z powodu słabej refleksji, to będzie wina Stefka, ewentualnie jego żony (mogła go wcześniej obudzić).

[Stefan]

O jej.
Kochani tak sobie myślę, ża Cezarian jedzie do Płocka. Na Tatara

[Bluesmanniak]

A nie na Krym?

[Bluesmanniak]

Ale tak w zasadzie kochani, to... byłem w weekend na Żuławach a dopiero dziś mnie depresja dopadła - nic tylko się cieszyć

[Stefan]

To ja tak mam w poniedziałki.
I w niedziele wieczorem.
I w środy.
I...

[Fasiol]

Aż tak to może nie mam,ale w niedzielne popołudnie już mnię ogrania wewnętrzne podenerwowanie z związku z nadchodzącym <ev> poniedziałkiem.
Ale za to w piątek od rana 

[Stefan]

Ale za to w piątek od rana 

hmm, piątek powiadasz?
A co u rabbe?

[Fasiol]

hmm, piątek powiadasz?
A co u rabbe?

Ale to dopiero od piątkowego zmierzchu.

[Stefan]

hmm, piątek powiadasz?
A co u rabbe?

Ale to dopiero od piątkowego zmierzchu.

a to ja się nie znam na tych waszych babskich sprawach...