Wiem, że to nie pora na refleksję... Co jo godom, każda pora jest dobra na refleksję!
A więc...
Tak sobie myślę, kochani, że mężczyzna to jednak z natury odważniejszym jest od kobiety. Ba, nawet od Bruxy. Ja bym na ten przykład nie odważyła się wrzucić do jednego prania pomarańczowego T-shirta, seledynowego golfika i czarnych skarpetek. A Grzegorz nie dość, że się odważył, to jeszcze nastawił na gotowanie
I jeszcze bez lęku mi to potem pokazał. A ja, słaba płeć, mało na ten prze-ra-ża-ją-cy widok nie zemdlałam