Pobódka przed siódmą (dwie minuty przed, uściślając). Jakże i podłe jest życie, kiedy ma się sesję na głowie
Czyli: zdaję sesję więc jestem? Czy raczej: zdałem sesję, więc jestem?
To informuj nas na bieżąco, jak tam prehistoria?
Stefek dzisiaj o 5.52? Chyba jechał z wiatrem, który potargał włosy na plecach. A mół wstać, jak człowiek - o 2.30 i spokojnie obejrzeć mecz, po czym na luzaku (niezajęty, a często także nieosiodłany rower, prowadzony "luzem", tzn. na postronku) pojechać do pracy.