Joj, nie miałem pojęcia że takie cuś się pojawiło w wątku. Oczywiździe bardzomiprzyjemnie.
Czas by zmienić nicka - coraz mniej znajomych pamięta kontekst jego powstania (na 1 roku pewien pan dr rozdał nam b. poważną listę z żądaniem wpisania sobie loginów i haseł do uczelnianej poczty a wszyscy wybrali sobie takie jakieś dwuczłonowe, wieloznaczne zestawy. Spowodowało to oczywiście wielką busl... bulserwację i przydzielenie czysto losowych nazw. Ale kilka osób tak już się podpisywało w mailach i na forach).
A co do statuetki. Statuetek ci u nas dostatek ale i tę przyjmiemy jakby co. Trochę jak St. Lem który nie lubił czemuś ruchu fanowskiego i gdy ww. fani dopadli go w domu a następnie wręczyli nagrodę (niestety nie pamiętam jaką) zaniósł ją do kuchni bo kojarzyła mu się z tłuczkiem. Oscarem jakby co mozna orzechy du... łupać.
PS. Jakie kompleksy? Jaaa??