Bo jeden doktór opowiadał, że jak zażył Actifed. a potem do snu lampeczkę wina, to mu w nocy do pokoju jedna upierdliwa pacjentka weszła. Przez ścianę.
Ale jak kto lubi oglądać na przykład tańczące różowe słonie...
Pseudoefedryna to jest prekursor czegoś tam psychodelicznego. W Stanach trzeba się dać spisać, jak się tabletki na katar kupuje.
Cieszmy się, póki ją mamy bez ograniczeń.