Matylda i Jerzy Górscy zamierzają pozwać stowarzyszenie Gejów i Lesbijek o to, że nie pozwoli się im zapisać do stowarzyszenia.
- To, że jesteśmy heteroseksualnym małżeństwem z piątką dzieci jeszcze przecież nas nie dyskryminuje – mówi pani Matylda – skoro stowarzyszenie otwarte jest na różne odmienności, to i dla nas jest tam miejsce – przekonuje Matylda Górska.
Podobnego zdania jest pan Jerzy.
- To prawda, kochamy się, jesteśmy po ślubie konkordatowym, jesteśmy sobie wierni, chcemy mieć jeszcze dzieci i nie chcemy mieć innych partnerów, dlatego chcieliśmy się zapisać do organizacji, która (jak się ogłasza) jest otwarta i wolna od nietolerancji. Niestety – odmówiono nam rejestracji. Ja tego tak nie zostawię – odgraża się Górski.
Para ma zamiar walczyć aż do skutku, nie wykluczając skargi do Strasburga.