Kochani!
Nie było mnie, nie ma i nie będzie.
Jestem wytworem Waszej (chorej) wyobraźni, a skoro zdrowie narodu się poprawia (nawet to psychiczne), (w przeciwieństwie do humoru), znikam coraz bardziej.
Nie wywołujcie, zapomnijcie, to tak jak z ugryzieniem komara.
Się nie drapie, się nie swędzi.
Znikają też mutacje, średnio udane.
Niech forum rozwija się i rośnie ku chwale.
Dupa
PS
Jeżeli w poście tym popełniłem jakieś literówki których nie mogę dostrzec, to bardzo przepraszam niektórych forowiczów.