W znieczuleniu nie polecam. Koleżanka była, położyli ją odwrotnie, gardło boli, a co z jelitami nadal nie wie. Całkowicie wystarczy nomen omen, głupi Jaś. Nie dość, że człowiek się rozluźnia, to jeszcze z obsługą możesz porozmawiać, no i kontrolujesz, czy dobrze cię kładą i czy wprowadzają, co mają do wprowadzenia z właściwej strony.