Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Przebijam. Dziś, 12-01-2014 o 0.14 zabiłem komara. Niestety, w domu.
No właśnie. Trzeba było zostawić, humanitarnie by sobie zamarzły, a wy byście mieli czyste ręce. I kapcie.
A dużo tego metanu produkujesz? I po czym szczególnie? Pytam z ciekawości coby się wystrzegać...
No super, komary, dobrze że nie koty...