Autor Wątek: Mikrolocik  (Przeczytany 108287 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #105 dnia: 12 Grudnia 2009, 19:18:51 »
Że zacytuję innego ojca rodziny: W ciepłej herbacie to można najwyżej nogi moczyć.
  ::)
Próbowałem kiedyś (serio!) to mi nawet pięta do szklanki nie weszła. Urban legend, nic więcej ;)
A łyżeczkę wyciągać próbowałeś?  >:D
Tylu ludzi się utopiło w szklance wody, a nóg by się miało nie dać moczyć?
Bez łyżeczki była. Ale z cytryną, jeśli pamięć mię nie myli. Czy miało to jakiś wpływ na ostateczny wynik?
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #106 dnia: 12 Grudnia 2009, 20:53:57 »
Że zacytuję innego ojca rodziny: W ciepłej herbacie to można najwyżej nogi moczyć.
  ::)
Próbowałem kiedyś (serio!) to mi nawet pięta do szklanki nie weszła. Urban legend, nic więcej ;)
A łyżeczkę wyciągać próbowałeś?  >:D
Tylu ludzi się utopiło w szklance wody, a nóg by się miało nie dać moczyć?
Bez łyżeczki była. Ale z cytryną, jeśli pamięć mię nie myli. Czy miało to jakiś wpływ na ostateczny wynik?
To zależy jak kwaśna była cytryna, bo należy pamiętać, że w cytrynach najbardziej się liczy kwaśność (nie mylić z kwasowością) i soczystość, a nie wielkość. Podobno pierwsze udomowione cytryny były całkiem słodkie, ale skomplikowany charakter relacji łączących je z ludźmi, w ciągu kilku tysięcy lat od udomowienia spowodował nie tylko zmiany kostne u przedstawicieli cytrynowatych, ale - podobnie jak u kotów - zrozumiałą kwaskowatość. Różnica pomiędzy cytrynami i kotami polega jedynie na tym, że cytryny są kwaśne w smaku, a koty z wyglądu pyska.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #107 dnia: 12 Grudnia 2009, 21:01:26 »
cytryny są kwaśne w smaku, a koty z wyglądu pyska.
Czyli wiadomo, jakie źródło ma sformułowanie "Nakwasić sobie". Jakiś starożytny Lechita myśląc początkowo, że kot to egzotyczna odmiana cytryny (coś jak kiwi na czterech nogach) jął go pyskiem w kubek z wrzącą "tea" maczać. Kot wyrwał się z rąk oprawcy, zabarykadował się w piwnicy, gdzie stały ogórki w słoikach, które kot, po uprzednim zakwaszeniu, zjadał. I stąd kwaśne kocie pyski.
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #108 dnia: 12 Grudnia 2009, 21:16:54 »
Kiedyś był taki dowcip o kocie który z rozpędu wpadł na papier ścierny i do właściciela tylko oczy dojechały, nie pamiętam szczegółów. ;)
Co powiecie na maxizlocik w lutym, no możę w połowie lutego?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #109 dnia: 12 Grudnia 2009, 21:44:36 »
Luty, mroźne nosi buty...
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Stefan

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #110 dnia: 13 Grudnia 2009, 00:53:19 »
jakby kogoś to interesowało to wróciłem  i jestem.
Może nawet zamiaeszcze test (bo i tak już spalony)

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #111 dnia: 13 Grudnia 2009, 01:16:12 »
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #112 dnia: 13 Grudnia 2009, 16:55:13 »
To można spalić popiół? Gonzo co prawda potrafił, ale, to wyjątek...On nawet potrafi śpiewać grając na tąbce. Bądź nawet grać na puzonie przy pomocy fleta.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #113 dnia: 13 Grudnia 2009, 17:37:49 »
I zagrał kiedyś "Lot trzmiela" na trąbce bez trąbki.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #114 dnia: 13 Grudnia 2009, 17:44:45 »
Co powiecie na maxizlocik w lutym, no możę w połowie lutego?


Pierwsza połowa lutego jak najbardziej, ale w Dufałce. Druga połowa owszem, ale w sensownej odległości od Wawy. Może dałoby się upolować dziadka Jacka albo Grzegorza w jakimś, tfu, teatrze...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #115 dnia: 13 Grudnia 2009, 17:47:40 »
Może dałoby się upolować dziadka Jacka albo Grzegorza w jakimś, tfu, teatrze...

W życiu bym do teatru nie poszedł.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #116 dnia: 13 Grudnia 2009, 18:58:47 »
Może dałoby się upolować dziadka Jacka albo Grzegorza w jakimś, tfu, teatrze...

W życiu bym do teatru nie poszedł.
A do tfu?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21000
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #117 dnia: 13 Grudnia 2009, 19:01:06 »
Z Rodziną zawsze!
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51643
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #118 dnia: 13 Grudnia 2009, 19:15:54 »
To jak z czasem w lutym? Kiedy planujesz wypadnięcie dysku?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

połowa pedadoga

  • Gość
Odp: Mikrolocik
« Odpowiedź #119 dnia: 13 Grudnia 2009, 19:45:55 »
Jeśli chodzi o dokładnie połowę lutego to najprawdopodobniej będę zajęty przy ZAKu (takim czymś, co relacjonowałem w ostatnim lutym), tym razem w Żyrardowie, a nie Skierniewicach. Pozostałe połowy - jak najbardziej.