W teorii względności wszystko jest możliwe.
Np światło - raz jest falą, raz korpuskułą cokolwiek to oznacza)
A więc można wpaść na trochę, można być trochę w ciąży, można byś socjalistycznym kapitalistą, można zjeść ciastko i mieć ciasto.
I nie kłócić się ze mną!
Studiowaliście kłótologie?
No!
Ja nie tylko studiowałem kłótologię (nieco inaczej to się dla niepoznaki nazywa), ale ją w praktyce stosuję zawodowo (co nie oznacza, że zabieram często pracę do domu), więc co mi tam...
Teoria względności to bardziej dotyczy czasu, a na dodatek mało stwierdzono zajść w ciążę od światła i to nawet korpuskularnego.
Światło ma cały czas naturę korpuskularno falową - tak jak woda: jest równocześnie falą, jak i kroplą (cząsteczką). Dużo bardziej skomplikowane są produkty Polmosu: mogą być falą, kroplą, kieliszkiem, promilem i flaszką
I tu kolega ma dużo racji, łatwiej - i to jest chyba poza dyskusją - zajść w ciążę od promili, niż od światła. Natomiast światło rzeczywiście może spowodować ciążę, ale nie wtedy, jak ma naturę korpuskularną lub falową, lecz wtedy jak jest zgaszone.
Jest to chyba najdziwniejsza postać, w jakiej światło może występować.