1 pytanie - czy gotowa byłaby nagrać kwestie Marylki z jednego z napisanych przez nas odcinków?
hmmm... właściwie to o tym nie pomyślałem ale czemu nie? Spytam sie jej, może będzie miała ochotę
Hophophophooop! Kursanty!
Nie dzielta piór na czworo na bażancie póki sroka na dachu ogonek chwali!
Nietrudno poumawiać się i pozapraszać aktorów czy współtwórcę ale do tego trzeba mieć naprawdę COŚ do zaprezentowania. To, że nasza radosna twórczość bawi nas w forumowym gronie (nierzadko wzajemnej adoracji - tu mi zaraz ktoś pewną netykietę przytoczy - a niech przytacza, już podnoszę semafor) to nie znaczy jeszcze, że dla pozostałych mieszkańców tej planety jest równie szałowa. Antologia twórczości forumowej (moim zdaniem bardzo dobra) nie wywołała mimo wszystko rewolucji na rynku wydawniczym. Nie słychać "rekonesansa" od tych, którzy się na tym bądź co bądź znają, a chcąc nie chcąc ją otrzymali.
A nasi ulubieni aktorzy, owszem grają w rzeczach słabych (patrz: Nowe Przygody Wuja Alberta) ale ZA PIENIĄDZE.
Zanim wepchniemy się na afisz, dajmy to jeszcze ocenić komuś z publiczności. Polecam też odwiedziny na turniejach kabaretowych i uważne słuchanie jurorów bo o nas już wspominali...