*A... Jest... Ale to plan, nie mapa, gdzie temu do rozmachu map Śródziemia czy choćby Stumilowego Lasu...
Co książka to mapa. Ta z Muminków była wg dzisiejszej terminologii "zgodna z GPS" i pozwalała na znalezienie tej okolicy na innych mapach, za to mapa Stumilowego Lasu była na tyle orientacyjna, że uniemożliwiała dokładne pomiary, w wyniku czego ów las był również:
-stuakrowy (w wersji angielskiej),
-stusześćdziesięciomorgowy (w wersji niemieckiej),
-stukorcowy (mowa o płaskich korcach) (w wersji czeskiej),
co mnie, jako fanatyka jednostek SI, wprawiało co najmniej w niesmak...
A dlaczego w Polsce jest "stu-milowy", a nie "stu-kilometrowy"?
Przecież u nasz nie ma mil. Chyba, że pro-mil.
Tak, bajki z pro-milowego lasu, to jest coś co tygrysy lubią najbardziej.