Co za maszyna, kiedy się pisało, to się pisało, a teraz znowu się psze, komu to przeszkadza?
Ale ad rem. Zaskoczyła mnie dzisiaj oferta w ulubionym sklepie piekarniczym. Od dawna mają smaczne pączki, a w zasadzie pączusie serowe. A dzisiaj? Proszę bardzo wersja postna, pączusie te same, ale posypane... popiołem z eukaliptusa. Z eukaliptusa, bo popiół z drzewa sykomorowego im się skończył, ale w planach mają ponoć i inne popioły.