Nacjonalistyczno-szowinistyczny wątek statyczny

[Stefan]

Teraz już można.
Hitler kaput!

[Ali]

Ale że co? Mieszkanie Ci źle odmalował?

[jazzski]

Ten brunet?

To kto teraz rządzi?

[Bruxa]

Chyba statystyczny miało być? Statyczny słabo się rymuje.

[Stefan]

I tak ma być! To są rymy Jankowe, uznane w świecie znawców!
Precz z rymami statystycznymi!!!!
Precz z....
(wpisujcie miasta/państwa)
@J
A tera rządzimy my, wszyscy, cały naród!!!

[Bruxa]

Te miasta, które są za preczem, czy precz z nimi?

[Stefan]

Te miasta, które są za preczem, czy precz z nimi?

Nie komplikuj, chcę dorównać wiodącym portalom.

[Ali]

A tera rządzimy my, wszyscy, cały naród!!!

Taki duży a taki naiwny... Ot, ofiara propagandy...

[Bruxa]

Te miasta, które są za preczem, czy precz z nimi?

Nie komplikuj, chcę dorównać wiodącym portalom.

To musisz wstawić jakąś idiotyczną, źle skonstruowaną ankietę, a potem na jej podstawie przedstawić z dupy wyjęte wnioski.
Tak sobie myślę, że dasz radę.

[Stefan]

To musisz wstawić jakąś idiotyczną, źle skonstruowaną ankietę, a potem na jej podstawie przedstawić z dupy wyjęte wnioski.

A to tak to można w każdym wątku

[Cezarian]

Teraz już można.
Hitler kaput!

A jednak nie do końca. Nie można na przykład pokazać Sieg Heil Hitler kaput! Chyba, że zamawiając 5 piw marki Hitler kaput.

[jazzski]

@J
A tera rządzimy my, wszyscy, cały naród!!!

Nie za dużo trochę?

(A tamci nie znają się na Dudku - tarara!)

[Stefan]

@J
A tera rządzimy my, wszyscy, cały naród!!!

Nie za dużo trochę?

(A tamci nie znają się na Dudku - tarara!)

Wersja pełna:
- Wszyscy, pan też?
- Z tego wynika że ja też
 - O cholera, nie za dużo trochę?
- Czy ja wiem, chyba można się przyzwyczaić

[Cezarian]

Jak to można się przyzwyczaić? Ja nie mogę się przyzwyczaić. Z tego co widzę, Stefek także...
Szczęście w tym, że frekwencja w wyborach spada. Nieszczęście, bo nie ma to wpływu na wyniki...

[Cezarian]

Chyba - przynajmniej od 120 dni - czas, żeby tu coś napisać. Tylko co? Żartuję. Właśnie szukam odpowiedniego wątku do napisania refleksji dotyczącej Stawki większej niż życie. Otóż bowiem obejrzałem po raz n-ty odcinek Kuzynka Edyta i utwierdzam się w przekonaniu, że końcowe kilka minut to nie tylko najlepsza scena w serialu, ale jedna z lepszych w kinie w ogóle.
A jak się pomyśli, że za wschodnią granicą (która w czasie wojny ciągle nam się przybliżała) także mieliśmy Stawkę...