No to mniej więcej jak z tramwajem w Jerozolimie. Lokalsi podobno ostawiali zakłady, co przyjdzie prędzej - tramwaj, czy Mesjasz.
Tramwaj po czterdziestu latach przyjechał (może przez pustynię).
Przyjazd Mesjasza oczekiwany jest teraz pierwszym punktualnym tramwajem.