Bezczelny, żenujący, megalomański, samobałwochwalczy, wywyższający się i perjoratyzujący wszystkich wpis tego ledwie opierzonego, nieletniego, pozbawionego rodzinnych praw wyborczych, żótodziobego gołowąsa, który wyprostowany wchodzi jeszcze pod rodzinny stół, skąd zbiera niedopite flaszki i niedopalone pety, który zawdzięcza wszystko w swoim biednym, krótkim i bezbarwnym życiu naszej samodzielnej oddolnej inicjatywie forumowej, która postanowiła wyprowadzić go - jeżeli nie można na człowieka, to chociaż na archeologa i któremu to forum i inicjatywie zawdzięcza wszystko co go ostatnio spotkało!
Jak tylko wróci, to tak mu wygarnę...