Autor Wątek: Krajzys  (Przeczytany 1762 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Krajzys
« dnia: 27 Stycznia 2009, 12:11:50 »
Młodzieżowe Studium Teatralne im. Złotego Kosy ma zaszczyt przedstawić sztukę bardzo dramatyczną, pod dramatycznym tytułem
Krajzys/b]

Występują:
Bida
Nyndza
Pauperyzacja
Ojciec Mateusz
Biedne społeczeństwo
Rząd (w postaci)
A kysz
Authorytety moralne
oraz kto tam się nawinie
Gościnnie - Prezes PZPN (prawdopodobnie)


Akcja!
Akt I
Krajzys: (czeka u granic i niecierpliwie przestępuje z nogi na nogę
Rząd (w postaci): Nie puścimy cię, a kysz, a kysz, a kysz
A kysz: A rząd, a rząd, a rząd!
Kurtyna

Akt II
Krajzys: (czeka i przestępuje jw)
Bida z Nyndzą: (czają się)
Biedne społeczeństwo: (się pauperyzuje)
Rząd w postaci: (naradza się)
Prezes PZPN: (nie występuje, nawet w postaci)
Kurtyna


Akt III i ostatni
Krajzys: (nie czeka i następuje)
Rząd (w postaci): (Jest zaskoczony i popełnia samobójstwo)
Bida&Nyndza: (piją herbatę)
Authotytety moralne&Prezes PZPN: (nabierają wody w usta, w wyniku czego toną)
Biedne społeczeństwo: (odpauperozywuje się poprzez superglue)

W wyniku odpauperyzacji społeczeństwa oraz samo-destrukcji rządu za pomocą prześcieradeł, gospodarka staje na nogi, nabiera rozpędu, rozmachu oraz koniunktury. Następuje przyspawanie nożyc (pauper), w kraj nasz staje się 10 mocarstwem świata, wykupuje gaz-prom by następnie sprzedać sam gaz niemcom za 10 bln euro, a promem zdobywa inne planety i przenosi tam całe społeczeństwo.
W wyniku tak podanych argumentów, niemcy uznają swoją porażkę w second war, aniołowie na niebiesiech  z zazdrości zgrzytają zębami,  a Obama przypomina sobie, że jego dziadek pochodzi z Kalisza i prosi o polskie obywatelstwo. Obywatelstwo dostaje, ale wizy nie i mieszka w grocie po królu Łokietku. Ale to już inna bajka...
Kurtyna

Koniec

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51651
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Krajzys
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Stycznia 2009, 13:08:27 »
Powiem krótko: jestem przytłoczony tematem, ilością postaci, zdarzeń, celnością spostrzeżeń i przewrotnością argumentów. Niestety, najprawdopodobniej z wszystkich tych powodów, tekst ten nie ma szans w konkursie łgarzy.
Zwracam uwagę, że jak przystało na najlepszego prezydenta w historii USA (biorąc pod uwagę także wszystkich przyszłych prezydentów), Obama jako pierwszy posiada co najmniej trzech dziadków. Myślę, że w kontekście globalizacji globu ziemskiego oraz niewątpliwych zalet intelektualnych prezydenta liczba dziadków nie powinna dziwić. Miejmy nadzieję, że liczba babć Obamy będzie co najmniej dorównywać liczbie jego dziadków.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.