@ wchodzenie za kulisy
Największym problemem jest znalezienie wyżej wymienionych kulisów. Zwłaszcza, ze kulisi z definicji raczej zabiegani są i w miejscu toto nie usiedzi.
@ logistyka
Pytanie, czy i jak bardzo jest to całonocna impreza? Bo jeśli całonocna, to o noclegi nie ma się co zaprzątać. Jeśli nie, to jak przytulny jest dworzec w Skierniewicach? Z zewnątrz na oko solidny i świeżo, skądinąd, odremontowany budynek, trochę szkoda do niego wpuszczać dzikie poszepszyńskie hordy... Domniemywam, że Pedadog jak zwykle weźmie zamach i wytraci, miejscowi (z podskierniewickiej wsi Warszawa i okolic), też nie będą mieli problemu dzięki kolei warszawsko-wiedeńskiej, o Zygfryda nie ma się co martwić, i tak nie przyjedzie... A co z resztą? W moich skromnych progach mogę przenocować ze dwie osoby na gościnnej kanapie i może jeszcze ze dwie pod stołem na własnych karimatach.
Ale pewnie niepotrzebnie się turbuję, Cezarian na pewno ma już na oku jakiś przytulny apartament...