Oj,to dobrze.Bałem się że maczając herbatniki w herbacie podpadam pod paragraf.
Pewien zaprzyjaźniony policjant (pozdrawiam p. Wojtka jeśli przypadkiem to czyta) w takich chwilach zawsze mnie poprawiał: "Artykuł proszę pana. Artykuł". 
A to kolego zależy, czy podpadasz pod ustawę (artykuły, paragrafy, ustępy, punkty), czy pod rozporządzenie (paragrafy, ustępy, punkty).