Autor Wątek: Rzadka woda przyczyną niepowodzeń polskich siatkarek, pływaków i...  (Przeczytany 944 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Tak, to tylko rzadka woda - stwierdził prezes PZP(S).
To tłumaczy wszystkie niepowodzenia. W Polsce woda jest dobrem deficytowym i niestety (by sprostać olbrzymiemu popytowi) musimy wodę rozcieńczać. Powoduje to, że nasza woda jest rzadsza. Treningi w takiej wodzie się przyjemniejsze, wyniki osiągane dobre, ale...
Ale niestety woda w Pekinie (ang. Beijing, czy jakoś tak), woda była gęstsza (a nawet cięższa), co spowodowało, że do każdego wyniku polskiego pływaka trzeba było dorzucić co najmniej sekundę, co zaowocowało wynikami odbiegającymi od naszych założeń.
Ale co mają wspólnego siatkarki z rzadką wodą?
Ano to, że trening pływacki to istotna część planu Marco Bonity. Co prawda trochę siatkarek potopiło, ale cel uświęca środki.
Niestety, z powodu ciężkiej wody zagrywka, blok i atak ze środka szwankowały, co spowodowało odpadnięcie siatkarek już po rundzie eliminacyjnej.
Strach się bać, co będzie na torze wioślarskim, macie zapaśniczej oraz stadionie lekkoatletycznym
.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 52059
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Rzadka woda przyczyną niepowodzeń polskich siatkarek, pływaków i...
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Sierpnia 2008, 16:16:57 »
Może to i dobrze, że siatkarki odpadły, bo taka ciężka woda to może chyba spowodować napromieniowanie, więc nasze dziewczyny na pewno nie przeszłyby kontroli antydopingowej. Tym bardziej, że przewidujący Chińczycy znają starą zasadę Stalina: nieważne kto głosuje, ważne, kto liczy głosy. Dlatego olimpijskie komisje antydopingowe składają się poność z 900 osób, w tym 17 (słownie: siedemnastu) niechińczyków.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.