Tak, to tylko rzadka woda - stwierdził prezes PZP(S).
To tłumaczy wszystkie niepowodzenia. W Polsce woda jest dobrem deficytowym i niestety (by sprostać olbrzymiemu popytowi) musimy wodę rozcieńczać. Powoduje to, że nasza woda jest rzadsza. Treningi w takiej wodzie się przyjemniejsze, wyniki osiągane dobre, ale...
Ale niestety woda w Pekinie (ang. Beijing, czy jakoś tak), woda była gęstsza (a nawet cięższa), co spowodowało, że do każdego wyniku polskiego pływaka trzeba było dorzucić co najmniej sekundę, co zaowocowało wynikami odbiegającymi od naszych założeń.
Ale co mają wspólnego siatkarki z rzadką wodą?
Ano to, że trening pływacki to istotna część planu Marco Bonity. Co prawda trochę siatkarek potopiło, ale cel uświęca środki.
Niestety, z powodu ciężkiej wody zagrywka, blok i atak ze środka szwankowały, co spowodowało odpadnięcie siatkarek już po rundzie eliminacyjnej.
Strach się bać, co będzie na torze wioślarskim, macie zapaśniczej oraz stadionie lekkoatletycznym
.