Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Głupich nie sieją, mądrych nie orzą...
Strona główna
Pomoc
Szukaj
Kalendarz
Zaloguj się
Rejestracja
Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
»
Kategoria ogólna
»
Wątki i wiadomości starego forum
»
Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« poprzedni
następny »
Drukuj
Strony:
1
...
704
705
[
706
]
Do dołu
Autor
Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu) (Przeczytany 1018392 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Cezarian
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 47319
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
Płeć:
Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10575 dnia:
19 Stycznia 2023, 13:34:42 »
A na Warmii śnieg?
Zapisane
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.
Cezarian
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 47319
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
Płeć:
Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10576 dnia:
21 Stycznia 2023, 11:38:30 »
Rzeczywiście, ciekawe, czy taki Netflix nie przedstawiłby Cerbera? Jako Chińczyka, albo chociaż pekińczyka?
Zapisane
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.
Bruxa
^,..,^
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 35607
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10577 dnia:
21 Stycznia 2023, 11:55:40 »
No na pewno nie jakiegoś, tfu, Niemca.
Cziłała odpada, każda morda chciałaby lecieć w innym kierunku.
Zapisane
Rude and not ginger
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.
Cezarian
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 47319
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
Płeć:
Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10578 dnia:
21 Stycznia 2023, 12:16:39 »
Ja bym stawiał na rottweilera. Taki dalmatyńczyk, czy bernardyn chyba zbyt poczciwe, jak na TAKĄ funkcję? A baset?
Wracając do dalmatyńczyka, to jednak nie, dzieci byłyby zachwycone.Tak, wiem...
Zapisane
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.
Bruxa
^,..,^
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 35607
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10579 dnia:
21 Stycznia 2023, 13:27:30 »
I tak dobrze, że nie kot. Zawsze jedna morda byłaby śpiąca, druga darła pysk o żarcie (albo cokolwiek), a trzecia wylizywała pod ogonem.
I nie wiedziałby zupełnie, z której strony piekielnej bramy ma być.
Zapisane
Rude and not ginger
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.
Cezarian
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 47319
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
Płeć:
Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10580 dnia:
21 Stycznia 2023, 16:08:35 »
Albo trzeba by go przed wejściem szukać!
Zapisane
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.
Bruxa
^,..,^
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 35607
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10581 dnia:
21 Stycznia 2023, 17:24:29 »
Zdefiniuj "przed". Znaczy, z której strony to jest.
Ale przeważnie wystarczy lodówkę otworzyć, żeby nie było trzeba szukać.
Zapisane
Rude and not ginger
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.
Bruxa
^,..,^
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 35607
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10582 dnia:
Wczoraj
o 20:46:24 »
Tymczasem, Grzegorz zapytał mnie, co to jest lukiernia.
Aż mi się przypomniała anegdota z życia wzięta (ale nie menelik) cytowanego w innym wątku Promotora polskiego menelizmu... Zacytować, czy koleżeństwo pamięta?
Zapisane
Rude and not ginger
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.
Cezarian
Pierdziel
Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
Wiadomości: 47319
słoiki dżemu truskawkowego +65535/-31
Płeć:
Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
«
Odpowiedź #10583 dnia:
Wczoraj
o 21:24:16 »
Lukiernia pod cipą kojarzy mi się z Cafe pod minogą.
Zapisane
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.
Drukuj
Strony:
1
...
704
705
[
706
]
Do góry
« poprzedni
następny »
Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
»
Kategoria ogólna
»
Wątki i wiadomości starego forum
»
Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)