Ja jestem zdania, że niezależnie od tego gdzie się zbierzemy, wytworzymy własciwy klimat. Proszę o deklaracje, kto sie wybiera, kto nie? Na razie wygląda mi, że obecnośc wygląda następująco:
Bruxa wraz z mężem Marylki - Grzegorzem;
Ja wraz najprawdopodobniej z osobistą małżonką Zofią, czyli Kasią;
Pedadog, bądź jego duch;
Fasiol, jak wygramy ze Słowacją, a przynajmniej jak nie będzie dogrywki i karnych (podobno są na to duże szanse, Listkiewicz rozmawia o tym w FIFA).
Stefek, wypowie się jak wróci z jedzenia zupy w proszku na galerach na korczulańskich wodach nieterytorialnych;
Zygfryd de Loewe - już się wypowiedział, choć ja apeluje do niego, żeby temat przemyślał. A gdybym mu tak (czysto teoretycznie na razie) załatwił transport w obie strony?
Pozostali, proszę o wypowiedzi.Nie bedę wszystkich wymieniał, bo zaraz kogoś ominę i dopiero będzie.