Autor Wątek: Inne, nie kabaretowe...  (Przeczytany 8043 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Inne, nie kabaretowe...
« dnia: 11 Kwietnia 2007, 13:44:34 »
Pomyślałem, że można by otworzyć wątek o różnych różnościach, które nas interesują, które nas zaciekawiły, którymi byśmy się chcieli podzielić, ale nie mieszczą się one w twórczości kabaretowej. Mam na myśli wszelkiego rodzaju filmy, muzykę, książki, i tak dalej...

Ja bym zaczął od tego, co ostatnio mnie poruszyło, a czym chciałbym się z Wami podzielić.
Chodzi mi o twórczość Jima Jarmusha, a w szczególności film "Kawa i Papierosy". Jest to arcydzieło współczesnego kina, po prostu geniusz.

Film składa się ze scenek, z których każda jest swego rodzaju majstersztykiem. Traktuje on o próbie komunikacji międzyludzkiej we współczesnym świecie, o braku porozumienia między ludźmi, a wszystko oczywiście przy kawie i w oparach dymu papierosowego...POLECAM!
nie graj ze mną...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51913
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Kwietnia 2007, 20:02:44 »
Pomyślałem, że można by otworzyć wątek o różnych różnościach, które nas interesują, które nas zaciekawiły, którymi byśmy się chcieli podzielić, ale nie mieszczą się one w twórczości kabaretowej. Mam na myśli wszelkiego rodzaju filmy, muzykę, książki, i tak dalej...

Ja bym zaczął od tego, co ostatnio mnie poruszyło, a czym chciałbym się z Wami podzielić.
Chodzi mi o twórczość Jima Jarmusha, a w szczególności film "Kawa i Papierosy". Jest to arcydzieło współczesnego kina, po prostu geniusz.

Film składa się ze scenek, z których każda jest swego rodzaju majstersztykiem. Traktuje on o próbie komunikacji międzyludzkiej we współczesnym świecie, o braku porozumienia między ludźmi, a wszystko oczywiście przy kawie i w oparach dymu papierosowego...POLECAM!
Pogratulować koledze. Jarmush co prawda wariat i zdaje się lewak, ale filmy to rzeczywiście potrafi kręcić. Obejrzyj "Noc na ziemi" to dopiero jest film.
Co zaś do wątku, to nie jestem przekonany, chyba, że wykażemy zbieżność np. Jarmusha z RP, co w sumie nie będzie takie trudne. Czy łatwiej o trudniejsze przykłady komunikacji międzyludzkiej, niż Rodzina Poszepszyńskich?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Kwietnia 2007, 21:37:53 »
Noc na ziemi z dżemem palce lizać, no ale znalazłem wątek gdzie mogę zachować się jak prostak (w końcu).
Wiem kto jest najbliższy rodzinie!
Podpowiedzi:
Jest brzydki
ma szklane oko (nie okno)
chodzi w płaszczu (niezależnie od pory dnia i nocy)
jeździ 25-letnim zdezelowanym Peugeotem 309 cabrio
ma straszną żonę, której sie boi
pali cygara
i (prawdopodobnie) ma wszy.
Dalsze szczegóły na sms 0700800900


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38489
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Kwietnia 2007, 09:02:15 »
i (prawdopodobnie) ma wszy.

... albo łupież  :D Rzeczywiście, ciągle się drapał porucznik Gołąbek (ciekawe, czy jakiś zagraniczny krewny kapitana Sowy?).
A czy ktoś pamięta, jak ów ptaszek miał na imię? Columbo znaczy, nie Sowa. Chociaż imienia Sowy też nie kojarzę...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Kwietnia 2007, 19:59:54 »

i (prawdopodobnie) ma wszy.


A czy ktoś pamięta, jak ów ptaszek miał na imię? Columbo znaczy, nie Sowa. Chociaż imienia Sowy też nie kojarzę...
[/quote]
No Melu zdecydowanie mnie
A Zaskoczyła pozytywnie
B Zaskoczyłaś negatywnie
Columbo ma na imię Porucznik, a Sowa Kapitan, a Lewicka Magister.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38489
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Kwietnia 2007, 23:05:48 »
Columbo ma na imię Porucznik (...)
No, to można akurat łatwo sprawdzić
http://www.columbo-site.freeuk.com/ zakładka Lt. First Name

 ;D  ;D  ;D  ;D

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Psiakostka

  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 300
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-2
  • Płeć: Mężczyzna
    • Grafika z dżemem
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Kwietnia 2007, 09:07:58 »
Peter Falk to ma przegrzmocone - zagrał w wielu całkiem dobrych filmach, a wszyscy go kojarzą z zawszonym porucznikiem.

Zupełnie jak mój dowódca kapitan Motylanoga, którego wszyscy pamiętamy nie z dzielnych szarż, a z tego, że go w tyłek z łuku postrzelił importowany zuluski powstaniec, który choć miał prawda dobre intencje posiadał niestety strasznego zeza.
Szeregowy Psiakostka melduje powyższe

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #7 dnia: 23 Kwietnia 2007, 23:00:38 »
NOC NA ZIEMI - mogę udostępnić! :)
nie graj ze mną...

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #8 dnia: 24 Kwietnia 2007, 12:55:08 »
A czy ktoś pamięta, jak ów ptaszek miał na imię? Columbo znaczy, nie Sowa. Chociaż imienia Sowy też nie kojarzę...

Elementarne Watsonie... Elementarne. Sowa miał na imię Kapitan. Podobnie jak Ordon miał na mię Redut, Kogo? Czego? Reduta Ordona.
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38489
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #9 dnia: 24 Kwietnia 2007, 15:37:25 »
To tak oczywiste jak to, że Marks miał na imię Engels  ;D Starsze pokolenie pamięta - zadawało się niczego nie podejrzewającej ofierze niewinne pytanie: Jak miał na imię Marks? W 90% padała odpowiedź Engels... Zdaje się, że to dlatego, ze nader często byliśmy żegnani imieniem Marksa, Engelsa i Lenina...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #10 dnia: 24 Kwietnia 2007, 22:55:50 »
To tak oczywiste jak to, że Marks miał na imię Engels  ;D Starsze pokolenie pamięta - zadawało się niczego nie podejrzewającej ofierze niewinne pytanie: Jak miał na imię Marks? W 90% padała odpowiedź Engels... Zdaje się, że to dlatego, ze nader często byliśmy żegnani imieniem Marksa, Engelsa i Lenina...

W mojej średniej szkole pan od fizyki a jednocześnie energiczny dyrektor tejże szkoły czasami dobijał przepytywaną i wikłającą się w zeznaniach ofiarę swego rodzaju strzałem z biodra: "A powiedz no mi chłopcze jak miał na imie Coulomb"? Prawidłowa odpowiedź to oczywiście Charles, jednak zwykle padało "Krzyszt... Nie, to znaczy... yyy... ten...." na co dyrektor O. z wdziękiem tresowanego rekina doradzał życzliwie "Zgłoś się młody człowieku jak się douczysz".
Z kolei o kimś w Trójce powiedziano raz, że był bodajże wnukiem Żwirki i Wigury. Nie wiem o kogo chodzi ale na 100% to nie jest postać na dzisiejsze czasy :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26291
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Kwietnia 2007, 10:19:24 »
Wczoraj u Andrusa na antenie Jacek Fedorowicz przytaczal wspomnienia Danuty Rinn z tourneeeee po CCCP. Pewna tamtejsza dziennikarka koniecznie chciala sie upewnic, jak przetlumaczyc tytul spiewanewj przez P.Danute piosenki "Hello Dolly" i w koncu uslyszala - "Priviet Cvieta" (pisownia nieoryginalna  ;) )

Stefan

  • Gość
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Kwietnia 2007, 21:20:47 »
Takieście?
A jak ma na imię Stefan?

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38489
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #13 dnia: 25 Kwietnia 2007, 23:52:31 »
Takieście?
A jak ma na imię Stefan?

Ra...
..czej nie wiem.  ;D
Ale wydzwania do Trójki czasami taki jeden Stefan, co to ma na imię Zmielca, najprawdopodobniej...


PS: Ha, myślałeś, że się złapię, i odpowiem, że Bolcman, hę? Nie z nami te brunery, Numer!
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Inne, nie kabaretowe...
« Odpowiedź #14 dnia: 26 Kwietnia 2007, 02:25:10 »
także chciałem powiedzieć, że Bolcman, ale wolałem na pierwszy ogień wysłać kogoś innego - akurat napatoczyła się Bruxa, która nic jednak nie wyjaśniła - no to mówię: STEFAN MA NA IMIĘ MODERATOR a na nazwisko GLOBALNY. I co wygrałem? nic? A to pech... i pewnie jeszcze powiecie, że poszedłem na łatwiznę bo sobie przeczytałem, to co każdy może przeczytać przy każdym poście Stefana, ale o to chodzi, żeby zauważać to co oczywiste, gdyż to jest właśnie zauważyć najtrudniej. Ka pe wu? Nie? No i o to chodzi!
nie graj ze mną...