Przypuszczam, że na każdy rząd da się wykoncypować odpowiednią modlitwę, a takoż na miłościwie nam panującego dowolnego prezydenta. Coś o przywróceniu zdrowia na umyśle, na przykład... Albo o szybkie a niespodziewane zakończenie kadencji...
Dopiero teraz odnalazłem, jak Mela "szczęśliwie" odgadła jakiej to modlitwy używali Tatarzy w odniesieniu do poprzedniego prezydenta. Pytanie, czy ta modlitwa jest jednorazowa i trzeba wymyslać nową, czy ta sama modlitwa jest aktualna wobec każdego aktualnego prezydenta?
Co zaś do tatarów, to pamiętajmy, że nigdy nie wyrzekli się swojego drang nach westen. Chlubne łupienia tradycje chciał podjąć we wrześniu 1939r, tatarski 13 Pułk Ułanów Wileńskich, o którym nie na darmo śpiewano:
Swoich grabi, Żydów łupi,
Pułk trzynasty nie jest głupi.
A trzynastka Dąbrowskiego,
Bije Żydów, coś strasznego.
Ukraść kury, uciec w zboże,
Pułk trzynasty tylko może.
A kto chłopom gwałci wdowy,
To trzynasty pułk morowy.
Weneryczny i pijański,
To trzynasty pułk ułański.
Księżyc w czole, w dupie gwiazda,
to tatarska nasza jazda.
Na szczęści niosące światło cywilizacji zachodniej armie niemieckie poradziły sobie z tą muzułmańską hordą.
Jednak tatarzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Intensywne szkolenia w grabieniu, paleniu i tzw. grupowym braniu jeńców odbywają się corocznie podczas tzw. Festiwal Kultury i Tradycji Tatarów Polskich w Kruszynianach. Można mieć tylko nadzieje, że ich energia zostanie spożytkowana na odzyskanie prapolskiego i prawdopodobnie pratatarskiego Królewca.