A ślizgacze dają? I przegląd tygodnia? Bo jak nie, to to nie jest prawdziwie studencka jadłodajnia
Ooooo!!! No, jak to mawiają, kapelusze z głów!! Myślałem że to autorskie określenie kumpla dotyczące studenckiej stołówki Krakus na ul. Reymonta w KRK - twierdził on, iż wszystkie serwowane tam dania dadzą się sklasyfikować w dwóch grupach:
smażaki oraz
ślizgacze. A tu proszę, pojęcie jest ogólnokrajowe...
Kumpel miał zresztą dziwnego pecha do pakowania się w tej stołówce w rozmaite problemy. Pamiętam np taki dialog z Panią Wydającą:
- Jeszcze kompot poproszę.
- Dostał pan.
- Nie dostałem.
- Ale ja wydałam.
- Ale ja nie dostałem!
- Pan się nie stawia bo zawołam kucharzy!!!