Zziajanym pędem bięgnąc w mrokuOnuce zmieniając co 10 krokówZdążyłem dobiec do ciebie miłaA ty mnie z hukiem wypier*oliłaś
0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.
I jesteś pewny, że zarówno w pierwszym, jak i w drugim rozumieniu zdania, to nie była prośba małżonki?